Gazeta Wyborcza opublikowała na swojej stronie internetowej artykuł na temat Mistrzów Kodowania, pod tytułem „Czwartoklasista: „Programowanie? Łatwizna. Grę w duchy napisałem w sześć godzin.” Poniżej przedstawiamy treść artykułu:
Albert Wróblewski ze Szkoły Podstawowej nr 114 na warszawskim Targówku po lekcjach nie gra w gry – sam je pisze. Od 6 maja do nauki programowania kolejne dzieci zachęcać będzie pierwsza w Polsce Strefa Kodowania.- To otwarcie na nowe trendy i możliwości. Wiemy, że kodować mogą już małe dzieci i chcemy je u nas do tego zachęcić – mówił dr Przemysław Wielowiejski, otwierając w Centrum Nauki „Kopernik” pierwszą w Polsce ogólnodostępną strefę kodowania. Dzięki współpracy z Samsungiem w Koperniku znalazły się stanowiska komputerowe i interaktywne tablice, na których przeszkoleni specjaliści każdego dnia prowadzić będą dopasowane do dzieci lekcje kodowania. We wrześniu ten sprzęt zostanie włączony do rozbudowywanej pracowni robotycznej.
- Wszyscy, którzy będą odwiedzać centrum, będą mogli zobaczyć jaka to wspaniała zabawa – zachęcał Michał Boni, były minister cyfryzacji.
Uczą się nowego języka
- Chętnych mieliśmy zdecydowanie więcej niż miejsc. W specjalnych pozalekcyjnych zajęciach bierze udział 26 dzieci z klas 4-6 – mówi Zofia Kwaśnik, nauczycielka informatyki. Oprócz niej zajęcia z kodowania prowadzi też polonista Tomasz Pyrzyński. – Jestem dla nich żywym dowodem, że to też zajęcia dla humanistów. Programowanie uczy logicznego myślenia, a to przecież potrzebne jest wszystkim, bez względu na to, kto ma jaki ulubiony przedmiot – mówi nauczyciel.
„Łapaliśmy rybki, choć nie było tego w zadaniu”
To Mariusz zgłosił się na ochotnika, gdy prowadzący pokazową lekcję w Koperniku specjaliści zapytali: „Kto potrafiłby inaczej sprawić, żeby rekin gonił rybki w akwarium?”. Chłopiec po prostu podszedł do interaktywnej tablicy i wyrzucił połowę programu napisanego przez dorosłych. – Działa? Działa. Rekin łapie rybki bez problemu. Po co sobie komplikować życie? – mówił później.
A jego kolega z klasy Kuba Pajewski, który akurat informatykiem chciałby zostać, dorzucał: – Akwarium z rybkami to już dla nas pestka. W szkole wrzucaliśmy do niego wędkę i łowiliśmy te rybki, choć tego nie było w zadaniu.
Programowanie jest pożądane
Albert Wróblewski, uczeń czwartej klasy SP 114, na razie myśli o niedalekiej przyszłości. – Wpadł mi do głowy pomysł na grę, którą zrobię w domu, ale to na razie sekret – zaznacza. – Do tej pory zrobiłem już kilka. Najtrudniejsza, gra w duchy, zajęła mi sześć godzin. Ile ma poziomów? Nieskończoność. Ja doszedłem do 28. Ale wolę robić gry, niż grać – przekonuje.
Spośród dziesięciu najbardziej pożądanych zawodów w 2013 roku aż cztery wymagały umiejętności programowania. Według szacunków Komisji Europejskiej do 2015 roku liczba nieobsadzonych wakatów w branży IT może wynieść aż 900 tys.”
Artykuł dostępny jest na stronie wyborcza.pl